HURAGAN BODZANÓW - SPÓJNIA MAŁA WIEŚ 7:2 (4:2)
HURAGAN BODZANÓW - SPÓJNIA MAŁA WIEŚ 7:2 (4:2)
bramki: 1:0 - Paweł Kowalczyk 3', 2:0 - Paweł Kowalczyk 9', 2:1 - Norbert Skrzyński 11', 2:2 - Kamil Dylewski 13', 3:2 - Gabriel Łątka 19', 4:2 - Paweł Kowalczyk 22', 5:2 - Paweł Kowalczyk 36', 6:2 - Konrad Lipski 42', 7:2 - Paweł Kowalczyk 44'
Do trzech razy sztuka - jak mówi stare powiedzenie. Dopiero w trzecim terminie odbył się wstępnie planowany na 9 stycznia 2011 - XI Mecz Noworoczny. Tym razem gośćmi Huraganu Bodzanów była Spójnia Mała Wieś - już po raz drugi. Pierwszy udział Spójni miał miejsce 7 stycznia 2007. Wtedy zwyciężył Huragan 8:3. Dzisiejsze spotkanie przebiegało w zimowej aurze. Nocne opady śniegu spowodowały, że piłkarze biegali po kilkucentymetrowej warstwie śniegu - co jednak nie wpłynęło niekorzystnie na widowisko. Spragnieni futbolu zawodnicy obu zespołów zagrali naprawdę ciekawie, stworzyli mnóstwo sytuacji podbramkowych, a okrasą tego spotkania było aż 9 goli. Zaczęło się bardzo dobrze dla Huraganu, bo już w 9 minucie po dwóch celnych trafieniach Pawła Kowalczyka gospodarze prowadzili 2:0. Radość nie trwała jednak zbyt długo. Kolejne 4 minuty przyniosły nieoczekiwany obrót sytuacji. Dwa błędy w liniach defensywnych skrzętnie wykorzystali Norbert Skrzyński i Kamil Dylewski, doprowadzając do wyrównania. Więcej >>>
HURAGAN BODZANÓW - SPÓJNIA MAŁA WIEŚ 7:2 (4:2)
bramki: 1:0 - Paweł Kowalczyk 3', 2:0 - Paweł Kowalczyk 9', 2:1 - Norbert Skrzyński 11', 2:2 - Kamil Dylewski 13', 3:2 - Gabriel Łątka 19', 4:2 - Paweł Kowalczyk 22', 5:2 - Paweł Kowalczyk 36', 6:2 - Konrad Lipski 42', 7:2 - Paweł Kowalczyk 44'
Do trzech razy sztuka - jak mówi stare powiedzenie. Dopiero w trzecim terminie odbył się wstępnie planowany na 9 stycznia 2011 - XI Mecz Noworoczny. Tym razem gośćmi Huraganu Bodzanów była Spójnia Mała Wieś - już po raz drugi. Pierwszy udział Spójni miał miejsce 7 stycznia 2007. Wtedy zwyciężył Huragan 8:3. Dzisiejsze spotkanie przebiegało w zimowej aurze. Nocne opady śniegu spowodowały, że piłkarze biegali po kilkucentymetrowej warstwie śniegu - co jednak nie wpłynęło niekorzystnie na widowisko. Spragnieni futbolu zawodnicy obu zespołów zagrali naprawdę ciekawie, stworzyli mnóstwo sytuacji podbramkowych, a okrasą tego spotkania było aż 9 goli. Zaczęło się bardzo dobrze dla Huraganu, bo już w 9 minucie po dwóch celnych trafieniach Pawła Kowalczyka gospodarze prowadzili 2:0. Radość nie trwała jednak zbyt długo. Kolejne 4 minuty przyniosły nieoczekiwany obrót sytuacji. Dwa błędy w liniach defensywnych skrzętnie wykorzystali Norbert Skrzyński i Kamil Dylewski, doprowadzając do wyrównania. Więcej >>>
Więcej na temat spotkania oraz poprzednich Meczów Noworocznych na stronach