W
rozegranym w niedzielę na bocznym boisku ze sztuczną trawą przy Konwiktorskiej
meczu 11. kolejki IV ligi mazowieckiej (grupy północnej) druga drużyna
warszawskiej Polonii przegrała z zespołem stołecznego Okęcia 1:4. Wynik
meczu jest niemałą niespodzianką, biorąc pod uwagę skład, w jakim przystąpiła do
spotkania Polonia , w wyjściowej jedenastce znalazło się dwóch reprezentantów
Polski (Liberda, Piechna), a trzeci (Pawlak) rozpoczął mecz na ławce
rezerwowych. Jak się jednak okazało - nazwiska nie grają. Z przebiegu meczu
Okęcie wygrało zasłużenie, a katem "Czarnych Koszul" okazał się zupełnie
anonimowy Michał Prażuch.
Dziewiętnastolatek z warszawskiego Okęcia wpisał się na listę strzelców
trzykrotnie. Najpierw, w 35. minucie meczu doprowadził do wyrównania,
wykorzystując akcję sam na sam. Dwie bramki dorzucił w drugiej połowie -
najpierw w 60. minucie popisał się fantastycznym strzałem z rzutu wolnego z
odległości około dwudziestu metrów, pozostawiając bez szans Mariusza Liberdę.
Następnie w 68. minucie celnym strzałem wykończył akcję indywidualną. Gola dla
"Lotników" zdobył też Sebastian Wrzesiński. To właśnie on - najbardziej znany
piłkarz drużyny, mający za sobą występy w II lidze - dał Okęciu prowadzenie na
początku drugiej połowy.
W
rozegranym w niedzielę na bocznym boisku ze sztuczną trawą przy Konwiktorskiej
meczu 11. kolejki IV ligi mazowieckiej (grupy północnej) druga drużyna
warszawskiej Polonii przegrała z zespołem stołecznego Okęcia 1:4. Wynik
meczu jest niemałą niespodzianką, biorąc pod uwagę skład, w jakim przystąpiła do
spotkania Polonia , w wyjściowej jedenastce znalazło się dwóch reprezentantów
Polski (Liberda, Piechna), a trzeci (Pawlak) rozpoczął mecz na ławce
rezerwowych. Jak się jednak okazało - nazwiska nie grają. Z przebiegu meczu
Okęcie wygrało zasłużenie, a katem "Czarnych Koszul" okazał się zupełnie
anonimowy Michał Prażuch.
Dziewiętnastolatek z warszawskiego Okęcia wpisał się na listę strzelców
trzykrotnie. Najpierw, w 35. minucie meczu doprowadził do wyrównania,
wykorzystując akcję sam na sam. Dwie bramki dorzucił w drugiej połowie -
najpierw w 60. minucie popisał się fantastycznym strzałem z rzutu wolnego z
odległości około dwudziestu metrów, pozostawiając bez szans Mariusza Liberdę.
Następnie w 68. minucie celnym strzałem wykończył akcję indywidualną. Gola dla
"Lotników" zdobył też Sebastian Wrzesiński. To właśnie on - najbardziej znany
piłkarz drużyny, mający za sobą występy w II lidze - dał Okęciu prowadzenie na
początku drugiej połowy.
Zaczęło się jednak od przewagi "Czarnych Koszul". W pierwszej połowie
podopieczni trenera Igora Gołaszewskiego zdominowali przebieg gry na boisku,
czego efektem była zdobyta w 28. minucie meczu bramka. Z prawego skrzydła
dośrodkowywał Jakub Stęszewski, a akcję celnym uderzeniem głową wykończył były
reprezentant Polski i król strzelców polskiej ekstraklasy - popularny
"Kiełbasa", czyli Grzegorz Piechna. W drugiej połowie gospodarze zostali
kompletnie zepchnięci do defensywy. Gdyby nie dobra postawa Mariusza Liberdy w
końcówce spotkania, który wybronił groźne uderzenie z odległości kilku metrów,
Okęcie mogło wygrać jeszcze wyżej.
Po tym meczu Okęcie wyprzedziło Polonię w ligowej tabeli. Piłkarze z Radarowej
sklasyfikowani są obecnie na czwartej pozycji (18 punktów na koncie), a
Poloniści zajmują jedno miejsce niżej, a ich dorobek punktowy jest od dorobku
Okęcia mniejszy o jedno oczko. W następnej kolejce oba zespoły rozegrają ciężkie
mecze. Okęcie na własnym boisku zmierzy się z Victorią Sulejówek, w barwach
której występuje Paweł Miąszkiewicz, a Polonia zagra na wyjeździe z drużyną MKS
Przasnysz.
POLONIA SSA WARSZAWA -OKĘCIE WARSZAWA 1:4 (1:1)
1:0 Grzegorz Piechna (28., asysta: Jakub Stęszewski)
1:1 Michał Prażuch (35., po akcji sam na sam)
1:2 Sebastian Wrzesiński (55., po dośrodkowaniu)
1:3 Michał Prażuch (60, z rzutu wolnego)
1:4 Michał Prażuch (68, po akcji indywidualnej)
Polonia II: Liberda - Goliński (85. Janicki), Obem, Moryc, Stęszewski Ż -
Klepczarek, Burmajster (67. Kuzera), Kępa, Madej (56. Nowak) - Piechna,
Falkiewicz (82. Iwanowicz)
Okęcie: Szewczyk - Grzelak, Dworski, Jeliński (46. Stańczykowski), Smoliński,
Figaszewski, Kowalski, Prażuch (85. Biechoński), Czachowski, Wojtczak (80.
Sikora), Wrzesiński
Sędziował: Andrzej Barmosz (Warszawa)
Widzów: 150