Nie
powiódł się niestety wyjazd do Ciechanowa. Kormoran uległ MKSowi 0-4 (0-3). Już
w piątek było wiadomo że na ten mecz pojedziemy mocno osłabieni. Za kartki
musieli pauzować Piotrek Rogoziński i Adam Szmit, kontuzję na treningu złapał
Grzesiek Pawlikowski, z powodu nauki nie mógł jechać Rafał Olszewski, a w
związku z pracą Mariusz Sobczak, Damian Józwiak i Piotrek Szymański. Razem
siedmiu ludzi, w tym pięciu z pierwszego składu. W związku z tym trener Figurski
powołał na ten mecz juniora Tomka Uniszkiewicza. Wszystko to jednak nasz problem
i nie może on być żadnym usprawiedliwieniem.
Pierwsze minuty właściwie nie zapowiadały porażki, gra toczyła się głównie w
środku pola i żaden z zespołów nie stworzył groźnej sytuacji. Dopiero w 23'
piłka trafia w nasz słupek po strzale głową jednego z Miejskich, ale arbiter
odgwizdał spalonego. W 28', po niegroźnym starciu w narożniku pola karnego,
sędzia dyktuje problematyczne "wapno", wykorzystane przez gospodarzy.
To ustawiło mecz i wyraźnie podłamało gości. Trener bez zwłoki przestawił
zespół bardziej ofensywnie, ale to spowodowało rozluźnienie szyków obronnych i
gospodarze mogli teraz wyprowadzać groźne kontry. W 35' w sytuacji 1 na 1
znakomicie broni Michał Kłosiński, ale w podobnej sytuacji w 39' już nie dał
rady i było 2-0. Po upływie zaledwie 2 minut po strzale głową po rzucie rożnym
rywale podwyższają na 3-0, i takim wynikiem kończy się 1 połowa. Na domiar złego
nie mógł kontynuować gry kapitan naszego zespołu Jacek Maślany któremu
doskwierał ból pleców po groźnym upadku w poprzednim meczu z Podlasiem. Mimo to
po zmianie stron nadal atakowaliśmy, a gospodarze kontrowali. Po jednej z kontr
po akcji dwójkowej zdobywają czwartego gola. Była 55' spotkania i do końca już
wynik się nie zmienił, mimo że oba zespoły przeprowadziły jeszcze kilka groźnych
akcji. Kormoran najlepszą okazję zmarnował w 77', prawą stroną przedarł się
Dawid Jakowski, jednak jego strzał z ostrego kąta, jak i dobitkę z ósmego metra
na wprost bramki Tomka Uniszkiewicza, z dużum szczęściem broni bramkarz
gospodarzy.
Podsumowując był to mecz który po prostu trzeba było zagrać, choć po cichu
liczyliśmy na więcej. Jednak po tym co przeszliśmy już w tej lidze, taka porażka
nie robi już na żadnym z nas wrażenia. Za tydzień kolejny mecz i nikt nie ma
zamiaru się poddawać, mimo że z liderem, znów będziemy walczyć o punkty.
Spotkanie prowadzła trójka arbitrów z Siedlec: Tomasz Dąbrowa oraz Paweł Walecki
i Jarosław Gozdek. Poza karnym i paroma szczegółami nie mieliśmy uwag.
Bramki:
Tosik (28' k.), Rembowski (39'), Mikłowski (41'), Brakowiecki (55')
Żółte kartki:
Cezary Gołębiewski, Bartosz Kozłowski - MKS: 4 żk
Widzów: ok. 250
Składy:
Nie dysponujemy składem gospodarzy.
Kormoran:
Michał Kłosiński - Adam Brzozowski (C2), Jacek Maślany ({C1} 46' Bartosz
Kozłowski), Bartosz Jankowski, Zbigniew Chmielecki - Łukasz Frątczak, Dariusz
Kaźmierczak, Marcin Szymański, Marcin Pawlikowski - Cezary Gołębiewski (55'
Tomasz Uniszkiewicz), Michał Malinowski (68' Dawid Jakowski)
Trener: Waldemar Figurski.
|