11 GOLI NA OTWARCIE STADIONU
Dodane przez Bodzo dnia Sierpnia 07 2010 19:43:02

Rzadko się zdarza, że na tak wysokim poziomie piłkarskich umiejętności, strzelono 11 goli w przeciągu zaledwie 90 minut. Tym razem jednak się przydarzyło i to jakby na zamówienie. Legia Warszawa w miejsce pierwszego meczu ligowego, zmierzyła się z trzecim zespołem ubiegłego sezonu angielskiej Premiership - Arsenalem Londyn - a był to pojedynek z okazji otwarcia nowego stadionu. Prawie 23 tysiące widzów oglądało ten bardzo interesujący mecz. Były już nawet takie chwile, kiedy Legia prowadziła 3:0, a wynik otworzył celnym strzałem w 17 minucie - Cabral. Potem strzelali głównie londyńczycy, przede wszystkim za sprawą niesubordynacji w obronie i wielu niepewnych interwencji linii defensywnej. Skończyło się wynikiem 5:6 !!! Wyrównać mógł jeszcze Piotr Giza, ale w ostatnich sekundach trafił w bramkarza. Arsenal przyleciał na to spotkanie w nieco okrojonym składzie, ale jak twierdzi wielu znawców futbolu, byli to i tak piłkarze, których dotychczas mogliśmy obejrzeć jedynie w telewizji... Strzelcy, składy i pozostałe informacje w rozwinięciu...                                                                                                                         Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta

Udostępnij                                                                                                                            
Rozszerzona zawartość newsa
Rzadko się zdarza, że na tak wysokim poziomie piłkarskich umiejętności, strzelono 11 goli w przeciągu zaledwie 90 minut. Tym razem jednak się przydarzyło i to jakby na zamówienie. Legia Warszawa w miejsce pierwszego meczu ligowego, zmierzyła się z trzecim zespołem ubiegłego sezonu angielskiej Premiership - Arsenalem Londyn - a był to pojedynek z okazji otwarcia nowego stadionu. Prawie 23 tysiące widzów oglądało ten bardzo interesujący mecz. Były już nawet takie chwile, kiedy Legia prowadziła 3:0, a wynik otworzył celnym strzałem w 17 minucie - Cabral. Potem strzelali głównie londyńczycy, przede wszystkim za sprawą niesubordynacji w obronie i wielu niepewnych interwencji linii defensywnej. Skończyło się wynikiem 5:6 !!! Wyrównać mógł jeszcze Piotr Giza, ale w ostatnich sekundach trafił w bramkarza. Arsenal przyleciał na to spotkanie w nieco okrojonym składzie, ale jak twierdzi wielu znawców futbolu, byli to i tak piłkarze, których dotychczas mogliśmy obejrzeć jedynie w telewizji... Strzelcy, składy i pozostałe informacje w rozwinięciu...                                                                                                                         Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta

Udostępnij                                                                                                                            

Legia Warszawa - Arsenal Londyn 5:6 (3:1)

1:0 - Cabral 17'
2:0 - Koscielny (sam.) 33'
3:0 - Jędrzejczyk 37'
3:1 - Chamakh 38'
3:2 - Eboue 53'
3:3 - Eboue 60'
3:4 - Gibbs 62'
4:4 - Jędrzejczyk 73'
4:5 - Emmanuel-Thomas 78'
4:6 - Nasri 81'
5:6 - Iwański 90'

SKŁADY

Legia: Antolović (74' Machnowskyj) - Jędrzejczyk (89' Kumbev), Kneżević, Wawrzyniak, Komorowski - Manu (90' Kucharczyk), Vrdoljak (29' Iwański), Borysiuk, Cabral (68' Giza), Rybus (74' Szałachowski) - Mezenga (63' Chinyama)

Arsenal: Fabiański (46' Szczęsny) - Sagna (76' Nordtveit), Koscielny, Vermaelen, Clichy - Walcott (46' Eboue), Frimpong (46' Gibbs), Wilshere (70' Lansbury), Nasri, Rosicky (46' Vela) - Chamakh (70' Emmanuel-Thomas).

___________________________________________________

Więcej informacji na: www.sport.pl oraz www.ligapolska.pl

Wykorzystano zdjęcie Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta