TOWARZYSKO STEGNY - HURAGAN 2:3 (2:2)
Dodane przez Bodzo dnia Lutego 17 2008 15:13:37

W  Wyszogrodzie wiało dziś jedynie chłodem.... Na brak emocji nie można było narzekać. Obie ekipy przystąpiły do tego pojedynku bardzo umotywowane, bo jak wiadomo pojedynki Stegny - Huragan to odwieczna rywalizacja o miano zwycięzcy.

Tak było i tym razem. Gospodarze od pierwszych minut zdominowali środek pola. Przeprowadzili kilka groźnych akcji. Jednak to pierwsi gola zdobyli zawodnicy z Bodzanowa. Pierwsze zagrożenie pod bramką Wyszogrodu zakończyło się celnym strzałem Pawła Żala.


Rozszerzona zawartość newsa

Po bramce gra się nieco wyrównała. Do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić bodzanowscy zawodnicy. W 19 minucie mogło być już 2:0, jednak piłka centymetry minęła słupek bramki. Odpowiedź gospodarzy była niemal natychmiastowa. W dwie minuty później, po strzale z rzutu wolnego, niefortunnie odbicie głową piłki przez obrońcę Huraganu myli zupełnie bramkarza i stan meczu 1:1. Kolejne 7 minut meczu to zdecydowana przewaga jedenastki z Wyszogrodu. Gospodarze oddają kilka celnych strzałów na bramkę - jednak dopiero błąd obrońców Huraganu powoduje, że w polu karnym przejmuje piłkę Radosław Wojnarowski i precyzyjnym uderzeniem daje prowadzenie swojemu zespołowi.

Jeszcze w pierwszej części Huragan odrabia straty. Najmłodszy w zespole Konrad Lipski sprytnie ogrywa w polu karnym obrońców, dokładnie podaje do nie pilnowanego Pawła Kowalczyka, a ten celnym strzałem przy słupku ustala wynik pierwszej połowy na 2:2.

Stegny mogły jeszcze zdobyć gola, jednak po doskonale wykonanym rzucie wolnym piłka trafiła w poprzeczkę, a dobitka z 5 metrów trafiła prosto w ręce bramkarza.

W drugiej części spotkania, emocji było już znacznie mniej. Zawodnicy zmęczeni zmaganiem się z zimnem i bardzo silnym wiatrem grali już wolniej, mniej efektownie.

W 50' meczu Maciej Kusy odebrał obrońcom piłkę przy linii bocznej, dokładnie dośrodkował do Pawła Żala, który spokojnie z kilku metrów umieścił piłkę w siatce, ustalając wynik spotkania na 3:2 dla Huraganu. Po bramce emocje ustały. Jeszcze tylko kilka niegroźnych strzałów, które nie mogły przynieść powodzenia. Tuż przed końcowym gwizdkiem Huragan mógł jeszcze podwyższyć wynik.

Ogólnie spotkanie ciekawe, toczone w dość szybkim tempie, zwłaszcza w pierwszej odsłonie. Gdyby nie silny, porywisty wiatr, widowisko mogło być znacznie bardziej interesujące.