Przerwana passa
Dodane przez bramkarz dnia Listopada 10 2008 15:11:00

W przedostatniej kolejce płockiej "A" Klasy Stoczniowiec Płock przegrał 1:0 na boisku Polonii Radzanowo. Tym samym przerwana została seria meczów bez porażki, która trwała od III kolejki. Stoczniowiec przystąpił do spotkania w mocno osłabionym składzie. Trener Arkadiusz Raczkowski miał do dyspozycji tylko 13 gotowych do gry zawodników. Kontuzje oraz sprawy osobiste wyeliminowały z gry 11 zawodników. Pomimo problemów kadrowych Stoczniowiec mógł, a nawet powinien wygrać ten mecz. Na początku meczu stroną przeważającą byli gospodarze. Po kwadransie mecz się wyrównał i gdyby Patryk Majchrzak skierował piłkę do pustej bramki Polonii to płocczanie na pewno tego meczu nie przegraliby.


Rozszerzona zawartość newsa

W przedostatniej kolejce płockiej "A" Klasy Stoczniowiec Płock przegrał 1:0 na boisku Polonii Radzanowo. Tym samym przerwana została seria meczów bez porażki, która trwała od III kolejki. Stoczniowiec przystąpił do spotkania w mocno osłabionym składzie. Trener Arkadiusz Raczkowski miał do dyspozycji tylko 13 gotowych do gry zawodników. Kontuzje oraz sprawy osobiste wyeliminowały z gry 11 zawodników. Pomimo problemów kadrowych Stoczniowiec mógł, a nawet powinien wygrać ten mecz. Na początku meczu stroną przeważającą byli gospodarze. Po kwadransie mecz się wyrównał i gdyby Patryk Majchrzak skierował piłkę do pustej bramki Polonii to płocczanie na pewno tego meczu nie przegraliby.

A tak w 45 minucie szczęście dopisało graczom gospodarzy. Po minięciu obrońcy kapitan Polonii uderzył w kierunku długiego rogu bramki. Piłka zmierzała obok bramki lub w najgorszym przypadku na słupek. Jednak po odbiciu się od nierówności zmienia kierunek i wpada do bramki tuż nad ręką interweniującego bramkarza. Pech. W I połowie płocczanie próbowali rozgrywać piłkę dołem. Jednak boisko w Radzanowie nie pozwalało na taką grę. II połowa to już długie piłki z jednej strony na drugą. Było to groźne zważywszy na wiatr i, podkreślę to po raz kolejny-nierówne boisko. Nawet w takich warunkach płocczanie powinni zdobywać gole. Jednak brakowało precyzji lub napastnicy za długo zwlekali z oddaniem strzału. Sytuacja skomplikowała się jeszcze bardziej, gdy w jednej akcji Damian Kotkiewicz otrzymuje czerwona kartkę-w konsekwencji 2 żółtych. Jedna za faul, a druga za niesportowe zachowanie. Pomimo braku jednego zawodnika to Stoczniowiec był bliższy zdobycia gola. Gospodarze ograniczali się do kontr. Sędzia doliczył 4 minuty po czym zakończył mecz, mecz walki. Porażka pechowa - "kępka" - szczęście gospodarzy, przekleństwo gości. Porażka boli, ale "stocznia" pokazała charakter i mimo osłabień w składzie powinna ten mecz co najmniej zremisować. Stało się jednak inaczej. Kolejny spotkanie to wyjazdowy mecz z Kasztelanem Białe Błoto 16.11.2008r.


Skład Stoczniowca Płock:
MARCIN FLAK-PIOTR NOGA, BARTOSZ OBOJSKI, DARIUSZ SUTKOWSKI, GRZEGORZ SZORTYKA-KAMIL BOBYK (50' ŁUKASZ ŁOMICKI), KAMIL WOJKOWSKI (50' MARCIN STACHOWICZ), PATRYK MAJCHRZAK-DAMIAN KOTKIEWICZ (70' Ż/CZ), PAWEŁ ZANDROWICZ.