Nie
udała się niestety inauguracja rozgrywek IV Ligi w Łącku. Kormoran przegrał 0-2
(0-1). Właściwie Polonia dominowała pod każdym względem piłkarskiego rzemiosła i
nie ma co się dziwić zważywszy na skład w jakim wystąpiła. Ambitna gra i
waleczność nie nadrobiły różnicy, a mimo to nie wypadliśmy najgorzej jak na swe
możliwości. Mieliśmy swoje szanse, zabrakło przede wszystkim skuteczności. Już
ok. 15' w dogodnej sytuacji znalazł się Piotrek Szymański, jednak po interwencji
obrońcy nie zdołał oddać strzału. Najlepsza okazja nadarzyła się w 25', w polu
karnym rywali był trzymany za koszulkę Marcin Pawlikowski i sędzia gwizdnął
karnego.
Nie
udała się niestety inauguracja rozgrywek IV Ligi w Łącku. Kormoran przegrał 0-2
(0-1). Właściwie Polonia dominowała pod każdym względem piłkarskiego rzemiosła i
nie ma co się dziwić zważywszy na skład w jakim wystąpiła. Ambitna gra i
waleczność nie nadrobiły różnicy, a mimo to nie wypadliśmy najgorzej jak na swe
możliwości. Mieliśmy swoje szanse, zabrakło przede wszystkim skuteczności. Już
ok. 15' w dogodnej sytuacji znalazł się Piotrek Szymański, jednak po interwencji
obrońcy nie zdołał oddać strzału. Najlepsza okazja nadarzyła się w 25', w polu
karnym rywali był trzymany za koszulkę Marcin Pawlikowski i sędzia gwizdnął
karnego.
Niestety niefortunnym wykonawcą jedenastki okazał się Grzesiek Pawlikowski,
mimo że zmylił całkowicie Mariusza Liberdę, nie trafił w bramkę. A jak się nie
strzela to się traci, w 38' znakomitym strzałem w okienko z rzutu wolnego z ok
18m popisał się Daniel Bogusz i goście objęli prowadzenie. Wynik 0-1 utrzymał
się do przerwy. Po zmianie stron goście nadal przeważali, czego efektem był
drugi gol w 54' autorstwa Piotra Klepczarka, po niepewnej interwencji naszej
defensywy. Polonia chciała wygrać jeszcze wyżej i nie zaprzestała ataków,
Kormoran ograniczał się do kontr, a niektóre z nich były dość groźne i niosły w
sobie znamiona bramki. Między innymi swoje szanse mieli: Piotr Szymański w 66' i
Michał Malinowski w 69'. Od 70' graliśmy trzema napastnikami jednak nawet to nie
przyniosło pożądanych efektów, mimo że stwożyliśmy kilka dogodnych sytuacji.
Wynik do końca spotkania nie uległ zmianie. Kilkoma dobrymi interwencjami
popisali się dziś obaj bramkarze, jednak to Łukasz Szczepkowski miał ich dużo
więcej i były one zdecydowanie trudniejsze.
Spotkanie prowadziła trójka sędziowska z Kolegium Sędziów z Ciechanowa w
składzie: Marcin Falencki oraz Piotr Mikołajewski i Maciej Mostek.
Sędziowanie bardzo dobre, bez uwag.
Obserwatorem spotkania z ramienia MZPN był Pan Kazimierz Stępień, a Delegatem
Pan Jerzy Pulikowski.
Zespoły wystąpiły w następujących składach:
Polonia II Warszawa:
Mariusz Liberda - Mariusz Pawlak, Piotr Klepczarek, Michał Burmajster (67' Jakub
Stęszewski), Maciej Goliński - Łukasz Kępa, Marcellinus Obem, Adrian Nowak (79'
Michał Chorosiński), Michał Madej - Oribhabor John (60' Kamil Kuzera), Daniel
Bogusz.
Trener: Igor Gołaszewski.
Kormoran Łąck:
Łukasz Szczepkowski - Mariusz Sobczak, Adam Brzozowski, Jacek Maślany, Zbigniew
Chmielecki (46' Piotr Rogoziński) - Grzegorz Pawlikowski, Marcin Szymański (65'
Bartosz Jankowski), Damian Józwiak, Marcin Pawlikowski (70' Adam Szmit) - Piotr
Szymański, Cezary Gołębiewski (54' Michał Malinowski).
Trener: Waldemar Figurski.
Żółte kartki:
Marcin Szymański
Cezary Gołębiewski