Lwówianka świętuje i zwycięża
Dodane przez Konradio dnia Sierpnia 06 2008 06:09:20

W minioną niedzielę odbyły się uroczystości 50-lecia Lwówianki Lwówek. O godz. 10.00 w kościele w Lwówku poświęcono sztandar klubu (wykonany ta smą ręką co sztandar CWKS Legii i BOR-u) , który ufundowała społeczność lokalna. Po mszy, na scenie miały miejsca okolicznościowe przemówienia i rozdanie nagród, wyróżnień i odznaczeń. Miny gości mówiły wszystko: "miał być jakiś piłkarski piknik na wsi, a tu sztandar, scena, puchary i tłumy ludzi". Rys historyczny Lwówianki jeszcze pogłębił niedowierzanie: "to oni mieli tu kiedyś 5 sekcji sporotwych???" Pan wójt w natłoku emocji zapowiedział nawet nową murawę na lwówskim boisku już za rok.

 


Rozszerzona zawartość newsa

W minioną niedzielę odbyły się uroczystości 50-lecia Lwówianki Lwówek. O godz. 10.00 w kościele w Lwówku poświęcono sztandar klubu (wykonany ta samą ręką co sztandar CWKS Legii i BOR-u) , który ufundowała społeczność lokalna. Po mszy, na scenie miały miejsca okolicznościowe przemówienia i rozdanie nagród, wyróżnień i odznaczeń. Miny gości mówiły wszystko: "miał być jakiś piłkarski piknik na wsi, a tu sztandar, scena, puchary i tłumy ludzi". Rys historyczny Lwówianki jeszcze pogłębił niedowierzanie: "to oni mieli tu kiedyś 5 sekcji sportowych???" Pan wójt w natłoku emocji zapowiedział nawet nową murawę na lwówskim boisku już za rok.

 

 

Kiedy goście honorowi, udali się na okolicznościowy bankiet, a zgromadzenie na darmową grochówkę, ruszył sponsorowany przez Starostwo Powiatowe w Gostyninie turniej piłkarski. Udział wzięły zespoły Lwówianki, Luszynianki, Witonianki i Oldboje Lwówka. Grano systemem pucharowym, mecze trwały 2x20 minut. Puchar 50-lecia zdobyła - wyjątkowo niegościnna w tym dniu Lwówianka, pokonując w finale Luszyniankę 2:0.

Pozostałe wyniki:

I półfinał: Lwówianka vs. Witonianka 1:0
II półfinał: Oldboje Lwówianki vs. Luszynianka 2:2 (w karnych 3:4)
Mecz o III miejsce: Witonianka vs. Oldboje 2:2 (w karnych 5:4)
Finał: Lwówianka vs. Luszynianka 2:0

Emocji nie brakowało zwłaszcza w czasie występów oldbojów, którzy zjechali nie tylko z całego kraju ale też z Europy, specjalnie na tą imprezę. Co ważne mecze toczyły się w naprawdę miłej atmosferze. W przerwach między rozgrywkami na boisku LUKS-u odbywały się konkursy dla dzieci i dorosłych, oczywiście z nagrodami. Były lody, wata cukrowa, dmuchany zamek - słowem pełno atrakcji dla najmłodszych. Wszystko w ramach pikniku rodzinnego współfinansowanego przez Ministerstwo Sportu i Turystyki.

Po rozdaniu nagród i wręczeniu pucharów, zaczęła się piłkarska fiesta - na klubowy, acz klasowy poczęstunek przybył tłum byłych i obecnych zawodników, byli sponsorzy i gracze z zaproszonych ekip. Biesiada trwała do późnej nocy.

Tymczasem na placu przed klubem zabawa rozkręciła się na dobre. Wystąpił Mega Dance, Diadem, Rytmix; opóźniony o godzinę Skalar zagrał na zabawie tanecznej. W szczytowym momencie jubileuszowego koncertu tj. ok. godz. 20.00; 50-lecie Lwówianki świętowało grubo ponad tysiąc osób; a sądząc z opinii tych którzy na koncercie byli obecni cały czas, liczba ta była znacznie, znacznie większa. Pieniądze Marszałkostwa nie poszły na marne. Zabawa taneczna to także sukces organizatorów, szkoda że nie trwała do białego rana.

Można popaść w samo zachwyt, ale nie popadamy... Są rzeczy, które można poprawić, pomysły które można jeszcze zrealizować. Rzadko się to zdarza, ale pieniądze nie są w tym przypadku problemem. Liczy się tylko zapał, a tego nie brakuje. Powstają już plany kolejnej, wielkiej imprezy piłkarskiej w Lwówku - doświadczenie jakie zdobyliśmy musi zaprocentować.

Podsumowując: SUKCES SUKCES SUKCES... Działacze Lwówianki, drużyny - powiedzmy to szczerze - niezbyt lubianej w lokalnym piłkarskim światku, pokazali, że w małej miejscowości da się zorganizować coś fajnego, z pomysłem i co ważne coś co przyciągnie tłumy i odbije się szerokim, pozytywnym echem. Kiedy w dodatku, w trakcie uroczystości podchodzą do ludzi w czarno-niebieskich szalikach kibice i piłkarze z innych klubów, z miast i to dużych miast; ściskają rękę i mówią, że nie spodziewali się tak klasowej imprezy w Lwówku i szczerze jej nam zazdroszczą, można poczuć dumę z tego, że nosi się gadżet LUKS Lwówek. Pokazaliśmy - bo nie chwaląc się, także swoją cegiełkę do 50-lecia Lwówianki dołożyłem - czym jest i czym może być klub dla lokalnej społeczności i jak można budować sportową tradycję w małych miejscowościach, nie bazując wcale na sukcesach sportowych, bo nie one są w amatorskim futbolu najważniejsze.

>>> WIĘCEJ O 50-LECIU LWÓWIANKI PRZECZYTACIE NA "LWÓWIANCE ONLINE" - ALE W PÓŹNIEJSZYM CZASIE, GDYŻ RUSZAM ZA KILKA GODZIN NA PIELGRZYMKĘ. NEWS TEN JEST ZASADNICZO PIERWSZYM NA TEMAT TEJ IMPREZY W INTERNECIE - DOCENIAM TYM SAMYM PROŚBĘ ADMINA O NAPISANIE KILKU SŁÓW I WIELKĄ LICZBĘ GOŚCI ODWIEDZAJĄCYCH "PMI" <<<

p.s przepraszam za ewentualne literówki, szybko pisałem :)