HURAGAN BODZANÓW 1:2 STOCZNIOWIEC PŁOCK - Drużyna gości przyjechała do Bodzanowa po zwycięstwo. Cel został osiągnięty. Mecz lepiej rozpoczęli goście, którzy po 10 minutach prowadzili różnicą 2 goli. Najpierw po dośrodkowaniu Kamila Korytkowskiego gola zdobywa Damian Kotkiewicz, który zmienia kierunek lotu piłki po strzale Patryka Majchrzaka. Za kilka minut po złym zagraniu obrońcy gospodarzy Paweł Zandrowicz znajduje się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i wykorzystuje sytuację. 0:2 Konsternacja w szeregach gospodarzy, bo nie tak miał wyglądać dla nich początek tego meczu. Po tak szybko straconych golach zespół z Bodzanowa starał się, ale ich akcje przerywane były przez obrońców gości lub dobrze interweniował Damian Kijek. Goście kontrolowali przebieg gry i mogli nawet podwyższyć rezultat meczu lecz Paweł Zandrowicz za długo zwlekał z oddaniem strzału.
HURAGAN BODZANÓW 1:2 STOCZNIOWIEC PŁOCK - Drużyna gości przyjechała do Bodzanowa po zwycięstwo. Cel został osiągnięty. Mecz lepiej rozpoczęli goście, którzy po 10 minutach prowadzili różnicą 2 goli. Najpierw po dośrodkowaniu Kamila Korytkowskiego gola zdobywa Damian Kotkiewicz, który zmienia kierunek lotu piłki po strzale Patryka Majchrzaka. Za kilka minut po złym zagraniu obrońcy gospodarzy Paweł Zandrowicz znajduje się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i wykorzystuje sytuację. 0:2 Konsternacja w szeregach gospodarzy, bo nie tak miał wyglądać dla nich początek tego meczu. Po tak szybko straconych golach zespół z Bodzanowa starał się, ale ich akcje przerywane były przez obrońców gości lub dobrze interweniował Damian Kijek. Goście kontrolowali przebieg gry i mogli nawet podwyższyć rezultat meczu lecz Paweł Zandrowicz za długo zwlekał z oddaniem strzału.
Gdyby było 0:3 do przerwy nikt nie byłby zdziwiony. Koniec pierwszej połowy i
wydawało się, że na tym emocje w meczu się skończą jednak było inaczej...
W drugiej połowie ujrzeliśmy inny Huragan. Drużyna walczyła, biegała, strzelała.
Goście nie potrafili narzucić stylu gry z pierwszej połowy, w której dominowali
w każdym elemencie. Gospodarze mięli kilka naprawdę bardzo dobrych szans na
zdobycie gola. Były 2 słupki, Dariusz Sutkowski 2 razy wybijał piłkę z linii
bramkowej. Damian Kijek bronił wszystko co się dało. Przyszła jednak 78 minuta,
gdy gospodarze zdobywają kontaktowego gola po ładnym strzale z główki. Stało się to czego nikt się
w przerwie nie spodziewał: emocje do końcowych minut meczu. Po golu kontaktowym
gracze z Bodzanowa dalej atakowali, a płocczanie ograniczali się do kontr.
Sędzia przedłużył 4 minuty do regulaminowego czasu. Jednak wynik nie uległ
zmianie.
Trener płocczan desygnował do gry następujące zestawienie:
DAMIAN KIJEK-PIOTR NOGA, DARIUSZ SUTKOWSKI, BARTOSZ OBOJSKI (KAMIL WOJKOWSKI),
KAMIL KORYTKOWSKI-ŁUKASZ ŁOMICKI (MICHAŁ JAROSIŃSKI), MARCIN STACHOWICZ, RAFAŁ
MAZUROWSKI (KONRAD KOZŁOWSKI), PATRYK MAJCHRZAK (MARCIN BARSZCZEWSKI) - PAWEŁ ZANDROWICZ, DAMIAN KOTKIEWICZ
PS: Ozdobą meczu były pojedynki między Darkiem (Stoczniowiec) i Mariuszem
(Huragan) Sutkowskimi. Obaj dostali po żółtej kartce.
Darek i Damian Kijek w ocenie chyba wszystkich zawodników i obserwatorów zostali
wybrani najlepszymi zawodnikami meczu w Bodzanowie.
Kolejny mecz płocczanie rozegrają na własnym obiekcie z drużyną Skrwy Brudzeń.