Po strzale z rzutu wolnego, nasz bramkarz tak niefortunnie chciał łapać
piłkę, że ta wyleciała wprost pod nogi wbiegającego zawodnika gości, który wbił
mocno piłkę w pole karne. Tam piłkę, przypadkowo odbił nasz stoper, Patryk
Janiszewski i to on rozpieczętował worek z bramkami w tym meczu! Niedługo jednak
po tej akcji, przyszła odpowiedź Orła, po pięknej akcji Mateusza Biegańskiego,
strzałem z 16 metrów, Andrzej Kordyzon pokonuje bezradnego bramkarza gości! Po
kilku minutach już wynik 1:1, czego chcieć więcej może przeciętny kibic?
Kolejnych bramek! Na pewno tego samego, chcieli nasi piłkarze, gdyż ataki na
bramkę Bzury nie ustawały, raz po raz, Lisiecki lub Biegański niepokoili
bocznych obrońców gości a ich wrzutki często docierały do napastników, Ci jednak
nie potrafili zamienić tego na bramki. Aż do ok. 20 minuty, pięknym rajdem
popisał się Kamil Kitombo, dorzucił piłkę w pole karne, a tam po wielkim
zamieszaniu M. Biegański strącił piłkę do Marka Bolimowskiego, który z
najbliższej odległości wpakował ją do siatki! I już ze stanu 0:1, stało się 2:1
dla Orła, ale, że to jeszcze nie koniec, byli przekonani wszyscy obecni tego
dnia w Dziembakowie. Rzut wolny, z ok. 50 metra boiska, długa piłka dociera do
Patryka Janiszewskiego, ten strzela swoją drugą bramkę w tym meczu(tym razem do
właściwej bramki ) a tu nagle...sędzia boczny podnosi chorągiewkę sygnalizując
arbitrowi głównemu pozycję spaloną(w momencie podania piłki, Czeczen był gdzieś
na 15 metrze od bramki gości, ale cóż, niekompetencja tego pana bocznego tego
dnia ujawniła się nie po raz ostatni i nie po raz pierwszy, bo ten sam pan
asystent kilka minut później odgwizdał wątpliwą pozycje spaloną Damiana
Lisieckiego. Ale stare piłkarskie przysłowie, że co się odwlecze to[...], i po
kolejnych minutach naporu Orła, piłkę do siatki wpakował Damian Lisiecki,
strzelając swojego 16 gola w tym sezonie Ligi Okręgowej. Na przerwę, Orzeł
schodził z dwubramkowym prowadzeniem, ale mogło być ono dwukrotnie wyższe. Brak
kapitana i siły napędowej drużyny Huberta Fortuny, nie był w tym meczu aż nadto
zauważalny, gdyż Przybyszewski który wskoczył w jego miejsce, spisywał się co
najmniej równie dobrze, jak „Fortek”. Na drugą połowę Orzeł wyszedł bez zmian,
więc obraz gry także nie uległ znacznej zmianie. Nadal to Orzeł był stroną
dominującą, nadal to Orzeł stwarzał większe zagrożenie pod bramką gości z
Chodakowa. I nagle stało się to, co stać się musiało, Orzeł podwyższył wynik na
4:1 za sprawą Andrzeja Kordyzona. Niedługo po tym, zdjęty z boiska został
Przybyszewski, wszedł za niego Rudowski, który udał się na prawe skrzydło, a
Lisiecki dotychczasowy prawy pomocnik udał się do środka pola. Że „Rudoś” jest
świetnym jokerem udowodnił nam, w Duninowie, gdzie zapewnił nam 3 punkty,
mieliśmy nadzieje, że tym razem znów wpiszę się na listę strzelców. I stało się!
Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Rudowski, pakuję piłkę do siatki i jest już
5:1! Vice lider na kolanach! Pod koniec, mecz się trochę wyrównał i stracił na
tempie, gdyż ani Orzeł nie atakował, ani Bzura nie kwapiła się do zdobycia
bramki, jednak w kilku sytuacjach poważnie zagroziła naszej bramce, po jednej z
takich akcji B. Lewandowski, musiał wykazać się najwyższym kunsztem bramkarskim.
Szczerze mówiąc, na boisku nie było widać, kto był przed rundą faworytem do
awansu a kto kandydatem do spadku, idealnie poukładana drużyna A. Raczkowskiego,
zatarła różnice wynikającą z miejsc w tabeli i poprawiła w tym meczu swój bilans
bramkowy. Gdy w spotkaniu z Błękitnymi, Orzeł wygra co najmniej 3 bramkami,
spełni przedsezonowy cel czyli utrzymanie z zerowym lub dodatnim bilansem
bramkowym. Chłopakom gratulujemy pięknej gry oraz nieoficjalnego tytułu
„Mistrzów Wiosny” i liczymy na powtórkę, w ostatnim już meczu sezonu, o godzinie
17:00 w Sierpcu z Błękitnymi Gójsk. Serdecznie zapraszamy!
Orzeł Goleszyn 5:1(3:1) Bzura Chodaków
Skład Orła:
B.Lewandowski -; K.Kitombo P. Janiszewski, M. Szymborski, D. Szczepkowski -;
A. Raczkowski, , M. Biegański , K. Przybyszewski, D. Lisiecki-; A. Kordyzon, M.
Bolimowski
Na boisku pojawili się także -; Wojciech Waśkiewicz, Daniel Rudowski oraz
Dariusz Czajka.
Dziembakowo, dnia 14 czerwca 2008 roku, godzina 17:00, widzów ok. 50
Opis meczu pochodzi z www.orzelgoleszyn.com, serdecznie zapraszamy!
|