Mecz
Kolejki w płockiej klasie "A", mimo że zakończony bezbramkowo, obfitował w wiele
sytuacji podbramkowych, mógł się podobać, a przede wszystkim zapewnił
obserwatorom niesamowite przeżycia, niemal od pierwszego gwizdka Szymona
Marciniaka, znakomicie prowadzącego to spotkanie, aż do ostatnich chwil. Ci,
którzy śledzili sytuację na żywo w serwisie M-GOL, przekonali się sami, że mecz
był naprawdę emocjonującym widowiskiem. Już w 6 minucie czerwoną kartkę otrzymał
zawodnik gości - Łukasz Matlęga - przez większą część spotkania gospodarze grali
z przewagą jednego zawodnika, której nie potrafili wykorzystać. Mało tego - na
kilka minut przed końcem, sami stracili jednego zawodnika. W konsekwencji
drugiej żółtej kartki czerwony kartonik ujrzał Paweł Szer. Wyrównane osobowo
składy dalej toczyły walkę o zwycięstwo, które wymknęło się gościom już w
doliczonym czasie gry. Tomasz Marciniak stanął przed szansą zdobycia gola
dającego Delcie 3 punkty - jednak jego strzał z rzutu karnego minimalnie ominął
słupek maszewskiej bramki. W ten oto sposób Delta straciła w tym sezonie
pierwsze ligowe punkty, pozostając jednak nadal, jedynym niepokonanym zespołem.
Poza pojedynkiem Huraganu Bodzanów ze Skrwą Brudzeń, gdzie zanotowano
remis 2:2 - nie było niespodzianek. Zwyciężały zespoły wyżej notowane bądź te,
które choćby teoretycznie były dziś faworytami. Huragan zawiódł po raz drugi z
rzędu. Kibice spodziewali się gradu bramek - którego w tym dniu nie zanotowano.
Wynik to skutek nie tyle słabej postawy Huraganu, co determinacji i woli walki
gości, którzy przyjechali do Bodzanowa w niezbyt kompletnym składzie. Inna
sprawa, że Huragan nie zagrał olśniewająco. Raziły przede wszystkim niedokładne
podania, których w tym meczu było mnóstwo - zabrakło też szczęścia, gdyż w
doliczonym czasie gry Marcin Chiba mógł dać Huraganowi upragnione 3 punkty -
niestety nie trafił czysto głową w piłkę i ta trafiła w ręce, mocno przerażonego
w tej sytuacji golkipera Skrwy Brudzeń.
Spodziewaliśmy się ciężkiej przeprawy Wichru Cieszewo w Lwówku i rzeczywiście
tak było, a wynik 4:1 dla Lwówianki, przerósł nasze najśmielsze oczekiwania.
Lwówianka zachwyciła dziś skuteczności i wreszcie przełamała niemoc strzelecką,
choć dziś nie miała zdecydowanego króla goli. Łupem bramkowym podzielili się
Jaśpiński, Puternicki, Burdyka i Orlik.
W Płockiej B Klasie nieoczekiwanie przegrywa Unia Czermno, będąca
faworytem meczu w Miszewie. Gospodarze okazują się jednak tym razem zespołem
lepszym i odprawiają wicelidera 3:2 - 3 punkty pozostały w Miszewie, dzięki temu
ULKS Ciółkowo, które wygrało swój pojedynek 5:1 w Cekanowie, umocniło się na
pozycji lidera. Unia traci już do zespołu z Ciółkowa 4 punkty, choć nadal jest
wiceliderem. Sytuacja w tej grupie jest bardzo interesująca, bowiem 8 w tabeli
Wisłę Kępa Polska dzieli od Unii tylko 3 punkty.
|