 Kolejna
dotkliwa klęska, znów pokazaliśmy nasze "środowe" oblicze, wyraźnie kolejki w
środku tygodnia nam nie służą. A swoją drogą trzeba mieć pecha by na 3 środowe
kolejki wszystkie grać na wyjeździe. Prawie cały mecz rozgrywany był w deszczu,
a przez pierwszy kwadrans dosłownie lało. Murawa była grząska i bardzo śliska.
Nie jest to dla nas żadne wytłumaczenie, warunki dla obu zespołów były
jednakowe. Okęcie było dziś dla nas poza zasięgiem, co najmniej o klasę lepsze i
od samego początku dyktowało warunki gry.
Aż dwaj piłkarze gospodarzy ustrzelili dziś hattricki. Pierwszy gol był jak
dotąd najszybciej straconym golem nie tylko w IV lidze, ale hyba w całej naszej
historii, od pierwszego gwizdka sędziego nie upłynęło chyba nawet 15 sekund...
Następne gole padały w 5, 9, 45, 49, 58, 75 i 82 minucie meczu. Poza tym Okęcie
zmarnowało jeszcze kilka dogodnych sytuacji. Kormoran stworzył może trzy
sytuacje, oddał trzy strzały, z czego raz Piotrek Szymański trafił w słupek. To
wszystko na co dziś było nas stać. Koniecznie trzeba jak najprędzej zapomnieć o
tym meczu i w myśl przysłowia "co Cię nie zabije to Cię wzmocni", walczyć dalej
o ligowe punkty. Oby przyszły one jeszcze tej jesieni.
Nie posiadamy danych o składzie i strzelcach gospodarzy oraz o trójce
sędziowskiej z Siedlec. Widzów ok. 20.
Skład gości:
Łukasz Szczepkowski - Dariusz Kaźmierczak, Bartosz Jankowski, Jacek Maślany (C),
Zbigniew Chmielecki (60' Rafał Olszewski) - Cezary Gołębiowski (80' Bartosz
Kozłowski), Marcin Szymański, Damian Józwiak, Grzegorz pawlikowski (60' Łukasz
Frątczak) - Piotr Szymański (60' Dawid Jakowski), Michał Malinowski.
Żółte kartki:
Jacek Maślany, Marcin Szymański, Rafał Olszewski.
|